Zarząd Oddziału Wojewódzkiego
Stowarzyszenia Emerytów
i Rencistów Policyjnych w Katowicach
Jesteś tutaj Aktualności    /     Polemiki, opinie i przemyślenia...    /     ARCHIWUM    /     Rok 2019    /     Mieczysław i Alina Skowron „PIĘKNA NASZA POLSKA CAŁA ……    /     Tekst: Powiększ / Zmniejsz Drukuj stronę
Adres: ul. Lompy 19, 40-038 Katowice

Mieczysław i Alina Skowron „PIĘKNA NASZA POLSKA CAŁA ……

W pierwszych dniach października b. r. jak co roku wraz z małżonką Aliną postanowiliśmy zwiedzić kawałek naszego pięknego kraju. Po ubiegłorocznym pobycie w Szklarskiej Porębie, wybór w tym roku padł na Bieszczady. Nie był to pierwszy nasz pobyt w tej części kraju, ale mimo wszystko kilkanaście lat minęło. Postanowiliśmy z bliska przyjrzeć się temu uroczemu zakątkowi naszej Ojczyzny. Bazą wypadową był Polańczyk w gminie Solina, słynący z wielu ośrodków wypoczynkowych i uzdrowisk.

Aby nie pominąć żadnego z turystycznych walorów tej unikalnej krainy, postanowiliśmy przed wyjazdem uzupełnić naszą wiedzę teoretyczną. Do tego posłużył nam ilustrowany przewodnik p.t. „Paszport w Bieszczady” zredagowany w wersji polskiej i angielskiej. Uwagę przykuwa historia Bieszczadów, kultura, a co najważniejsze, niesamowita - fascynująca przyroda.

Przed II wojną światową nazwa Bieszczady była rzadko używana, przez miejscową ludność w ogóle nieznana. W użyciu była natomiast nazwa Beskid, ale tylko w odniesieniu do górskiego pasma granicznego z najwyższym szczytem Wielka Rawka (1307 m n.p.m.).

Nasze Bieszczady do II wojny światowej były jednym z najgęściej zaludnionych obszarów w Europie. Wioski leżały nie tylko wzdłuż dróg, w dolinach rzek, ale i na górskich zboczach. Porosłe dziś lasami stoki pokrywały pola uprawne i sady, a na połoninach wypasano tysięczne stada wołów. W miasteczkach tętniło życie, kwitło rzemiosło i handel. Mowa ruska przeplatała się z polską i żydowską. Cerkwie, synagogi i kościoły stały obok siebie w miasteczkach i po wsiach. W domach gdzie ojciec był grekokatolikiem, a matka katoliczką, synów chrzczono w cerkwi, a córki w kościele i odwrotnie. Dwukrotnie świętowano Boże Narodzenie i Wielkanoc.

Polityka, wojna i nienawiść wszystko to odmieniły. Pod koniec lat czterdziestych XX wieku, po okupacji niemieckiej, walkach polsko – ukraińskich i akcjach wysiedleńczych (1939 – 40, 1945 – 47) obszar ten został wyludniony i stopniowo zaczął dziczeć.

Turystyczna historia tych terenów rozpoczęła się dopiero w drugiej połowie lat pięćdziesiątych. Wtedy to nieliczne grupy zapaleńców przecierały górskie szlaki i pozarastane ścieżki, odnajdowały zapomniane drogi, rumowiska wypalonych domów i opustoszałe cerkwie. Po zbudowaniu „obwodnicy” (1962 r.) i spiętrzeniu Zalewu Solińskiego (1968 r.) zaczął się masowy napływ turystów w Bieszczady. Niestety, po wojnie aż do lat osiemdziesiątych ub. wieku w Bieszczadach prowadzona była irracjonalna gospodarka, nie dbano o ochronę przyrody. Na całe szczęście w ostatnich latach wiele zmieniło się na lepsze. Powstał Bieszczadzki Park Narodowy, który aktualnie zajmuje 292 kilometry kwadratowe. W 1991 roku na styku Polski , Słowacji i Ukrainy utworzono Międzynarodowy Rezerwat Biosfery UNESCO „Karpaty Wschodnie”.

Walory krajobrazu i przyrody stanowią o uroku Bieszczadów. To one przyciągają tam turystów, nie tylko z Polski. Gdy góry te opuścili ludzie, przyroda wróciła do swojego pierwotnego sprzed wieków stanu, a tego nie udało się już odwrócić i zniszczyć. Wielką atrakcję stanowią odkryte grzbiety połonin, z których widok sięga w pogodne dni aż po Tatry na zachodzie i Gorgany na płn.-wsch. Wiele w Bieszczadach jest ciekawych osuwisk i gołoborzy, wychodni skalnych, piaskowych ostańców i samotnych skałek. Zachwycają kryształowo czyste rzeki, z licznymi przełomami, wodospadami, skalnymi progami i ścianami skalnymi powstałymi w ich zakolach.

Lasy zajmują ponad 80 proc. powierzchni tego terenu. Ich górna granica przebiega na wysokości 1100 – 1200 m n.p.m. Królem wśród drzew jest buk. Zwierzyna licznie zamieszkuje Bieszczady. Do największych jej przedstawicieli należą żubr, niedźwiedź brunatny, jeleń karpacki. Żyją tutaj wilki, rysie, żbiki, sarny, borsuki i bobry, kilka gatunków gadów, wśród nich żmije, a także największy i najrzadszy polski wąż Eskulapa. Uwagę zwraca duża ilość ptaków, w tym wielu drapieżników: orzeł przedni, orlik krzykliwy, krogulec, sokół wędrowny, jastrząb i myszołów. Nad rzekami i jeziorami żerują bociany białe i czarne, czaple siwe i rybołowy.

Pomniki przyrody jakie pozostały na tym terenie są niezwykle interesujące. Drewniane cerkiewki, budowane przez dawnych karpackich górali (Bojków, Łemków, Pogórzan i Wolinian) rozsiane są w dolinach Sanu i Osławy, w Górach Słonnych i na Pogórzu. Przetrwały w całości lub we fragmentach zamki, pałace, nieliczne dwory szlacheckie, parki podworskie, klasztory, kościoły, synagogi, murowane cerkwie. Uwagę zwracają cmentarze z cennymi nagrobkami, kapliczki i krzyże przydrożne.

 

Wszystko to sprawia, że kto raz przyjedzie w Bieszczady, będzie tutaj wracał. Kto będzie robił to zbyt często, zapragnie zostać na zawsze. Taka jest magia tych gór.

 

W górach jest wszystko co kocham

Wszystkie wiersze są w bukach

Zawsze kiedy tam wracam

Biorą mnie klony za wnuka

Jerzy Harasymowicz

 

 

W artykule wykorzystano fragmenty przewodnika „Paszport w Bieszczady”.

 

 

Opracowali: Alina i Mieczysław Skowronowie

Koło Terenowe SEiRP w Mysłowicach

 


Projekt i wykonanie: InforpolNET