Zarząd Oddziału Wojewódzkiego
Stowarzyszenia Emerytów
i Rencistów Policyjnych w Katowicach
Jesteś tutaj Aktualności    /     Polemiki, opinie i przemyślenia...    /     ARCHIWUM    /     Rok 2019    /     Tekst: Powiększ / Zmniejsz Drukuj stronę
Adres: ul. Lompy 19, 40-038 Katowice

J.Krasucki PEWNIE CHCIELI DOBRZE A WYSZŁO JAK WYSZŁO

Już dawno postanowiłem zaprzestać pisania, bo nie czuje się dziennikarzem jak śp. Marcel Tabor czy Wiesław Poczmański. Nabrałem też przekonania, że nie ma to sensu, bo przez długi czas w Biuletynie Informacyjnym SEiRP nie było miejsca dla moich wypowiedzi. Jednak skoro zamieszczono ostatnią moją wypowiedź, to może i ta znajdzie się na łamach jego łamach, jako wyraz otwartości Redakcji.

Postanowiłem odnieść się do dwóch artykułów: „SB wciąż walczy”, zamieszczonego w „Polityce” w grudniu ub. r. oraz do artykułu „Dylematy moralne doby obecnej, czyli trąby jerychońskie” zamieszczonego w OBI Nr: 1/33/2013.

Nie mogę przejść obojętnie obok tego, co tam jest napisane.

Według mojej oceny w artykule pierwszym za szkodliwe uznać należy pokazywanie elementów pracy operacyjnej przy inwigilacji ZSL. Wielce szkodliwym jest określanie wylegitymowanej w demokratycznych wyborach władzy, mianem skurduplałej dyktatury.

Najbardziej mnie bulwersuje niby-żarcik „o tych, co uczyli pływać Popiełuszkę”. Jak można drwić z majestatu śmierci, i to śmierci okrutnej?

Ciekawy jestem, czy ktoś z mojego środowiska potępi takie zachowanie.

Od paru lat delegacja naszego Stowarzyszenia bierze udział w pielgrzymce Policjantów na Jasną Górę, gdzie w pobliżu klasztoru znajduje się pomnik Ks. Popiełuszki, przed którym składamy kwiaty, uznając jego męczeńską śmierć. Pytam się czy to hipokryzja?

Wydźwięk tego artykułu jest bardzo zły. Dotarły do mnie takie głosy od ludzi niezwiązanych z naszą służbą. To wszystko jest jednak zapisane na nasze, stowarzyszeniowe konto. Jednym słowem szkodzi naszemu wizerunkowi.

Oczekuję stanowiska Zarządu Głównego w tej bulwersującej sprawie.

Jakże inaczej w tym artykule zaprezentowali się generałowie UOP i szef Związku Byłych Funkcjonariuszy Służb Ochrony Państwa, Leszek Niepsuj.

Panowie, jest z kogo brać przykład. Można robić swoje, korzystać z prawa do obrony swoich interesów, ale nie demonstrować butę i pogardę dla władzy. Mogę zrozumieć W. Poczmańskiego, ale nie rozumiem pozostałych.

Przyjmijmy do wiadomości, że istnieje związek Byłych Funkcjonariuszy Służb Ochrony Państwa, który skupia też byłych oficerów SB. Zatem droga otwarta.

Autorowi drugiego artykułu Bohdanowi Makowskiemu s. Władysława odpowiem tak: - Dwadzieścia trzy lata temu wsiedliśmy do pędzącego pociągu zmian. Mimo upływu czasu, mam przed oczami ten sam obraz. Jeżeli miniony czas był tylko nocą, to brak widzenia rzeczywistości należałoby określić kurzą ślepotą. Ponieważ poza nocą jest też dzień, to mogę Twój sposób widzenia rzeczywistości określić ślepotą polityczną.

Należy zdać sobie sprawę z otaczającej nas rzeczywistości. Możemy czynić tylko tyle, na ile pozwala nam prawo. Jesteśmy formacją, która powoli zmierza tam, gdzie zaczyna się zapomnienie. To jest fakt i należy przyjąć go z godnością.

Odnośnie wzajemnych sympatii. Jeżeli podmioty są równe, to i sprawa jest prosta. Zawsze my, byli funkcjonariusze, byliśmy i jesteśmy traktowani, jak w rodzinie „ubodzy krewni”. Tolerowani, ale niechętnie widziani.

Co do demokracji, to każdy dobrze ją pojmujący powinien wiedzieć, że Stowarzyszenie Emerytów i Rencistów Policyjnych, to nasze wspólne dobro. Temu dobru można szkodzić w różny sposób. Również w ten, który ja mam na myśli – a przeciwny Twojemu sposobowi pojmowania rzeczy.

Nie możemy być utożsamiani i widziani jako agenda SB, która akceptuje postawy, jakie wyżej opisywałem.

Na zakończenie proszę, Panie Bohdanie Makowski s. Władysława, abyś przeczytał wszystkie moje wystąpienia przedstawione na Zjeździe, a opublikowane w OBI i w BI. Mogę wysłać Tobie cały komplet.

Może wtedy zrozumiesz, że trąby jerychońskie mogą być ukryte wewnątrz murów Jerycha, jako dowód i efekt źle pojmowanej demokracji.

 

Józef Krasucki


Projekt i wykonanie: InforpolNET