w odpowiedzi na "Słowo w sprawach statutowych”.
Szanowne Koleżanki i Koledzy!
Bardzo rzadko wdaję się w jałowe dyskusje czy zbędne z mojego punktu widzenia polemiki. Jednak tym razem pragnę odnieść się do niektórych wypowiedzi zawartych w pisemnym „Stanowisku Honorowego Prezesa Z. G. Henryka Borowińskiego……” z 27 grudnia 2016 r., ponieważ zawiera ono w swej treści półprawdy i niedopowiedzenia, zwłaszcza w jego końcowej części. Stanowisko to zostało przesłane drogą elektroniczną do wielu adresatów w kraju a także zamieszczone na stronie internetowej ZW SEiRP w Katowicach.
Moje uwagi i zastrzeżenia:
- 13 grudnia 2016 r. podczas posiedzenia ZW SEiRP w Katowicach, zresztą jak zawsze, przedstawiłem szczegółowo dane z ostatniego posiedzenia Zarządu Głównego, którymi dysponowałem z wyjątkiem danych z IV sesji tj. z godzin popołudniowych 10 grudnia 2016 r.
Tego dnia po obiedzie za zgodą prezesa ZG wyjechałem w drogę powrotną do mojego miejsca zamieszkania z ważnych osobistych powodów.
W związku z powyższym nie miałem oficjalnej wiedzy na temat przebiegu wspomnianej IV sesji posiedzenia ZG. Z tego też powodu nie mogłem podzielić się tymi wiadomościami z członkami ZW na posiedzeniu 13 grudnia 2016 r. Uważam się za człowieka odpowiedzialnego i staram się nie komentować zasłyszanych informacji bo mogą się one okazać plotkami, a tym samym mogły by wyrządzić komuś krzywdę.
O powyższym powiedziałem na początku mojego wystąpienia podczas posiedzenia ZW.
Jeżeli Kol. H. Borowiński uważa, że takie zachowanie jest „chowaniem głowy w piasek…” to wyłącznie jego problem.
Ponadto autor tegoż „Stanowiska…” odwołuje się do wartości poszanowania rzeszy członków naszego Stowarzyszenia, co akurat nie wzbudza we mnie żadnych wątpliwości.
Zawsze szanowałem i szanuję koleżanki i kolegów ze Stowarzyszenia, tych którzy jedli tzw. „policyjny chleb”, a także tych, którzy nigdy nawet nie powąchali tzw. „policyjnego chleba”.
Swój udział na posiedzeniu ZW w Katowicach zapowiadał Kol. Antoni Duda, członek prezydium ZG, ale z tego co wiem to pozostał w Warszawie, by wziąć udział w proteście emerytów i rencistów służb mundurowych 13 grudnia 2016 r. Wymieniony bowiem posiadał pełnię wiedzy na temat przebiegu IV sesji, którą mógł by się podzielić.
Pod koniec grudnia 2016 r. członkowie ZG i nie tylko otrzymali w formie elektronicznej protokół z posiedzenia ZG w Soczewce oraz inne dokumenty. Jak widać nikt nie miał zamiaru utajnić tych wiadomości, bo i po co?
Kol. Henryk Borowiński w ostatnim zdaniu swego „Stanowiska…” wypowiada się na temat „pełnej mobilizacji w trudnych czasach dla emerytów i rencistów….”.
Z przykrością stwierdzam, że nie potwierdza tej deklaracji własnym przykładem. Jako wiceprezydent FSSM RP w dniach protestów emerytów i rencistów służb mundurowych, także 13 grudnia 2016 r. powinien osobiście wspierać działaczy FSSM RP i być tam gdzie w tych dniach być powinien.
Jeżeli chodzi o pozostałe tematy, to nie będę ich teraz komentował z wyjątkiem może kwestii nazewnictwa jednostek podstawowych SEiRP. Nazwa „ Oddział” może nie jest najlepsza.
W końcu nie nazwy pracują ale zaangażowani ludzie, chcący coś dobrego zrobić.
Ja i niektórzy koledzy z prezydium ZW w Katowicach jesteśmy za nazwą:
Koło Miejskie/Powiatowe SEiRP, w konsekwencji Zarząd Miejski/Powiatowy Koła SEiRP.
Te nazwane przeze mnie jednostki terenowe były by równorzędne w swoich działaniach.
Docelowo nazewnictwo jednostek terenowych Stowarzyszenia winno być kompatybilne z podziałem administracyjnym naszego kraju.
Na ten temat wypowiadałem się ja i nie tylko podczas posiedzenia ZG SEiRP w Legionowie wiosną 2016 r. To jest pewien punkt widzenia i nikogo nie dyskredytuje.
Serdecznie pozdrawiam,
Mieczysław Skowron, członek ZG SEiRP